24 grudnia 2013

happy holidays!

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam wszystkim magicznej atmosfery przy stole wigilijnym, aby czas spędzony w gronie tych, których kochacie przyniósł wiele radości, codzienne troski poszły w zapomnienie, a pod choinką znalazły się same wspaniałości. Wesołych Świąt!

Bing Crosby & David Bowie - Peace on Earth/Little Drummer Boy


A poniżej decoupage'owe pudełko świąteczne z bańkami/bombkami ;), jeden z tegorocznych ręcznie wykonanych prezentów.




19 grudnia 2013

magia świąt, czyli grudniowy glossybox



Właśnie odwiedził mnie pan kurier i wyczekiwane od kilku dni pudełko w końcu znalazło się w moich rękach. No i niestety, nie okazało się tak ciężkie jak listopadowe, co trochę mnie rozczarowało na wstępie, bo wyobrażałam sobie świątecznego glossyboxa jako kilogramowe pudło wypchane pełnowymiarowymi produktami. Zawartość natomiast prezentuje się tak:
1) Nails Inc. Lakier do paznokci w kolorze Victoria - 10 ml //pełny produkt ok. 55 zł - PEŁNY PRODUKT
2) Yves Rocher - Żel pod prysznic i do kąpieli Złota Wanilia - 50 ml // pełny produkt 400 ml - 16.90 zł
3) Suchy olejek Nuxe Huile Prodigieuse OR ze złotymi drobinkami - 10 ml // pełny produkt 50 ml - 99 zł
4) System Professional Szampon Repair - 30 ml // pełny produkt 250 ml - 51 zł
5) Lierac MESOLIFT Serum Rozświetlające - 8 ml // pełny produkt 30 ml - 169 zł

Odnoszę wrażenie, że nie trafiła mi się najlepsza wersja pudełka, bo jeden produkt pełnowymiarowy to zdecydowanie za mało jak na świąteczną edycję. Cieszy mnie jednak serum i suchy olejek, który na pewno przyda się w okresie świąteczno-sylwestrowym.
A jak Wasze wersje pudełka? Jesteście zadowolone?

3 grudnia 2013

młodzieńczy romans z fotografią, czyli zapomniane hobby

Jako nastolatka uwielbiałam robić zdjęcia wszystkiemu, co mnie otaczało, a z racji, że pochodzę z dość zielonych terenów, pole do popisu miałam naprawdę spore. Zdecydowałam, że zamiast robić portrety, które nie wychodziły mi najlepiej, pójdę w stronę przyrody ;) - hasałam więc godzinami po łące szukając motyli, innych owadów oraz ciekawych roślin, które przy odpowiednim oświetleniu wydawały się nadzwyczajnie piękne mimo częstego występowania. Zdjęcia robiłam zazwyczaj zwykłymi kompaktami (tj. Canon PowerShot A80, Nikon Coolpix S700, Panasonic DMC-LZ7), potem przyszedł czas na Nikona D70 i Canona EOSa 350d (przy którym zostałam). 

 Wszyscy, którzy połknęli fotograficznego bakcyla zakładali konta na deviantarcie i digarcie, portalach, które obecnie wśród moich znajomych (a może i nie tylko) poszły w odstawkę na rzecz blogów, fanpejdży na facebooku, czy profesjonalnego portfolio. Ja, w przeciwieństwie do nich, przestałam rozwijać moje hobby po skoczeniu liceum, kiedy to przeprowadziłam się do większego miasta. Nigdy nie ciągnęło mnie do 'miejskiej fotografii' i mimo zachwycającej architektury, ciekawych miejsc jakoś ciężko jest mi 'udawać turystkę' i robić zdjęcia budynkom, placom, czy zaludnionym bulwarom. Nadal fotografuję miejsca, które odwiedzam, moje najdroższe zwierzęta i przyrodę (ostatnio w szczególności ptaki), jednak nie tak często jak dawniej. Wiem, że muszę się jeszcze sporo nauczyć, bo popełniam błędy i mam często problem z kadrowaniem, ale, mimo że moje zdjęcia są całkiem amatorskie, każde udane wywołuje u mnie prawdziwą euforię :). Dlatego jednym z postanowień noworocznych będzie z pewnością zwiększenie częstotliwości robienia zdjęć :).


Poniżej kilka moich zdjęć, wykonanych w ciągu ostatnich siedmiu lat, więcej znajdziecie tutaj :):














Jeśli prowadzicie bloga o tematyce fotograficznej, proszę o linki w komentarzach :).